Jamilka – śliczna i wybłagana suczka od p.Kateriny Beranowej, to całkowite przeciwieństwo Goliaska. Jamilka to przysłowiowe żywe srebro, krnąbrna i nieposłuszna, ale ma taki wdzięk i tak potrafi się "sprzedać", jest wprost niesamowicie inteligentna i doskonale umie to wykorzystać... ciekawe co będzie dalej, skoro taka młoda suczka potrafi wykorzystać swoje "walory ". To co będzie robiła, jak dorośnie?... ale poza tym, jak już przyjdzie na ręce i znajdzie trochę czasu dla mne, jest niesamowicie całuśna i słodka, miła w dotyku, ma jedwabistą sierść i przesłodki brzuszek... rano, na przywitanie tańczy wdzięcząc się i kręcąc pupą a w pyszczku trzyma skarpetkę z zapachem domu rodzinnego, albo biega z misiem w pyszczku, który jest tylko o połowę od niej mniejszy... i jak tu nie kochać takich maleństw!!!
Starsza od Goliaska o całe 12 dni, ma niesamowite pomysły i bardzo mało czasu... Wiecznie głodna patrzy na kocie jedzenie na parapecie i krąży z nadzieją, że coś spadnie... jest szybka, jak przysłowiowa błyskawica, nic nie ujdzie jej oczu... wypatrzy wszystko co się nadaje do jedzenia i nie daje żadnych szans Goliaskowi... podczas karmienia siadam na podłodze między dwiema miseczkami, żeby nie wyjadały sobie nawzajem jedzenia, a po zjedzeniu, czekają na więcej SĄ GŁODNE!!!!!!!... coś niesamowitego... Wszystko jest pyszne i jadalne – owoce, warzywa, chlebek itd... lista jest długa i chyba niedająca się wyczerpać...