MCO f 22 / czarny szylkret klasycznie pręgowany / Echo serca - wynik prawidłowy ( lek.wet. p.Eryk Ratajski,badanie dn. 17.02.2011 r.)

Matka miotu  J

 

YAVA to kotka niezła w typie, bardzo długa, można powiedzieć, że to  MCO w wydaniu "przegubowym", ma wysoko osadzone uszy z ładnymi pędzlami i  niesamowite jesienne w kolorze ubranko oraz wspaniały charakter .Matka miotu " J "

Rodowód

 

Piękna, duża o wspaniałym charakterze kotka, matka miotu " B "

 

 

"Radiant – Rani to przemiła i delikatna koteczka... Przebyła długą podróż bez płaczu i awantur, dzielnie zniosła wlewanie ze strzykawki wody do pyszczka /niestety było baaardzo gorąco/. Po przybyciu do domu od razu zaaklimatyzowała się i nie zwracała w ogóle uwagi na burczące pod nosem "ciotki"... Natomiast zaprzyjazniła się z  Krysarikami, ktore poznała w drodze do domu... Początkowo obawiałam się, czy nie zrobi niechcący krzywdy tym psim drobiazgom, ale moje obawy rozwiały się w momencie, kiedy zobaczyłam, jak delikatnie się z nimi obchodzi...

Ciekawa jestem co z niej wyrośnie, jej matka Urania to wielka kocica o bardzo groźnym spojrzeniu i wyglądzie, ale równie łagodna, jak jej córka, co mogłam osobiście sprawdzić, mając ją na rękach, a ojciec to duży i mocno zbudowany kocur... było co podnosić :))

Córka H DAFNE Ewjatar *PL & GIC BASIL RATBONES Velox *PL

Rodowód

 

MCO ds 24

Gentest HCM MYBPC3 genotyp - N / HCM

Echo serca - prawidłowe dn. 07.11.2009

PKD badanie dn. 07.11.2009 ( wynik prawidłowy)

19 x Ex 1

BIV Total ( klasa kociąt ! )

BIV kitten

BIV Total

4 x Nom Bis

2 x BIV

1 x Best op.sex

 

"Basil to kot o tak wspaniałym charakterze, że chyba niepowtarzalnym... to kot pełen kultury, taktu, łagodny i delikatny, nie wdajacy się w żadne awantury, przyjacielski i kochający cały świat, no może poza bezczelnymi srokami w ogrodzie, które pogonił na czubki drzew, bo, jak to sroki "szczekały" na niego... no to, jak tu im nie pokazać, kto jest większy... a poza tym skoki do góry to też dobra zaprawa fizyczna...

W przeciwieństwie do Floyda, Basil postawił na "kulturystykę" – jego ciało jest sprężyste i muskularne co podziwiają sędziowie i jest zaznaczone w kazdej ocenie wystawowej. Jedzenie nie jest dla niego najważniejsze ale zawsze jest "w okolicy" kiedy zbliża się pora karmienia. Do miski nie spieszy się, powiedziałabym, że podchodzi z godnością :))))))) Zawsze ustąpi kotce lub dziecku i poczeka obok. Uwielbia położyć się w ciepełku rozchodzącym się od kominka i pospać na baraniej skórce, a poza tym WIELKI przyjaciel Modraska..."

 

MCO n 22

Gentest HCM MYBPC3 - rodzice - gentest - N / N

badany 12.03.2009- wynik badania HCM 1 - genotyp - N / N

Echo serca - prawidłowe

badanie dn. 18.11.2009

 

PKD badanie 07.11.2009 - wynik prawidłowy

7 x EX 1

2 x Nom BIS

1 x BIV

 

" Kiedy jechałam po niego do tej znanej niemieckiej hodowli nie wiedziałam, że czeka mnie ciągłe latanie ze ścierką i mopem :)), ale jest tak uroczym urwisem, że wszystko uchodzi mu płazem...

Floyd, z wyglądu kot, ale dusza wodniaka - szop pracz, wydra, ryba, Wodołaz, czy ja wiem co jeszcze... woda to jego żywioł, mogący doprowadzić człowieka do rozpaczy. Jedyna nadzieja, że wyrosnie z tego wychlapywania, pluskania łapką, leżenia w misce z wodą itd. Poza tym to kot normalny o ponadnormalnym apetycie, drapieżnik w 100%, osobiście zamordował biedną myszkę, która chciała spędzić zimę w domowych warunkach... ale nie spożył jej... Głodny potrafi "zapiszczeć" dom tak, że słychać go w całej okolicy. Nie gardzi niczym, wykrada ciastka, najbardziej gustuje w biszkoptach, interesuje go dosłownie wszystko... a ostatnio coraz bardziej kotki...

Na razie jest słodkim chłopakiem o fantastycznym futrze z pięknym rysunkiem, zaprzyjaźnił się z resztą domowników, psy traktuje tak, jakby wychowywał się z nimi od małego i urządza szalone gonitwy z Basilem i Modraskiem. "

MCO f 22 / czarny szylkret klasycznie pręgowany /

(HCM MYBPC3 1 N/HCM)

Yaga to córka Baccary i Floyda, która odziedziczyla po rodzicach fantastyczne, duże uszy, niezłą kufę, piękny kształt oka, dobre proporcje ciała oraz mocny kościec.

Ma bardzo ciekawy rodowód, to "mieszanka"  polskich, niemieckich, norweskich, amerykańskich  linii hodowlanych i czas pokaże czym to będzie skutkowało w jej potomstwie. Na razie jest wesołą i psotną kotką, z zapałem polującą na wszelkiego rodzaju owady i z apetytem je spożywającą, a feeee....

Matka miotów : D, I, P

MCO d 22 ( rudy klasycznie pręgowany )

Rodzice HCM MYBPC3 1 N/N

echo serca - prawidłowe( marzec 2013 r.- lek.wet E.Ratajski )

rodowód

 

Matka miotu " R "

Duszka to córka mojej YAGI i HIHOTA Mr.Japac *PL, wnuczka mojej niezapomnianei i nieodżałowanej IC BACCARY Faricoon*PL.Zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia, kiedy przyjmowałam poród Yagusi i tak już zostało... To piękna kotka o doskonałych proporcjach,o dobrej głowie, ładnej kufie.Jest łagodną kotką o dzikim wyglądzie.Zapowiada się na dużą kocicę, na razie jest kocią nastolatką.Jej rodowód daje nadzieję na dorodne i dobre w typie potomstwo.

 

MCO f ( czarny szylkret bez pręgowania)HCM MYBPC3 1 N/N

Felv, Fiv ( - ) ujemny

 

Matka miotów : L, N, Q

Rodowód

Matka miotu M

 

Gentest HCM MYBPC3 - rodzice - N / N

MCO W  / biała koteczka /

DAFNE Ewjatar *PL – kiedy podjęłam decyzję o chęci posiadania białej koteczki, sama byłam zdziwiona tym faktem, chociaż może wydawać się to sprzeczne :)) bowiem wiele lat temu / w 2001 r. / w mojej hodowli urodzila się pierwsza chyba w Polsce biała koteczka MCO – JOWITA Bratnia Dusza *PL i wówczas nie zdecydowałam się na pozostawienie jej w hodowli, chociaż wydawało to się oczywiste...

Dafne to przemiła, mrucząca koteczka, bardzo kobieca, posiadająca ciałko, na które nie wygląda, zawdzięczająca je wspaniałemu apetytowi :))

Na razie jest młodziutka i zachowuje się stosownie do wieku. Zauroczyła moje kotki do tego stopnia, że początkowo "burcząca" na nią Boni, po kilku dniach zaczęła ją karmić i potraktowała na równi ze swoimi dziećmi. W podzięce za cyca, Dafne opiekuje się dziećmi Boni.... tak młoda kotka ma w sobie ogromne macierzyństwo. Natomiast Baccara od początku przyjęła ją do rodzinnego grona.

Jest ona kotką, z którą wiążę ogromną nadzieję na dobre potomstwo. W jej żyłach płynie krew pierwszych sprowadzonych do Polski i urodzonych w Polsce kilkanaście lat temu MCO. Jej pradziadek – ANGELO * Jompi *PL, wielki, ogromny i piękny kot, kto pamięta, zgodzi się z moim zdaniem oraz inne koty w rodowodzie dają nadzieję nie tylko na ładne potomstwo, ale również na to, że stare linie hodowlane nie zaginą i zostaną przekazane następnym pokoleniom MCO.


stat4u